Najprostszy chleb z garnka
Chleb wybrany do czerwcowej piekarni rzeczywiście jest bardzo łatwy w przygotowaniu. To chleb typu - wymieszaj i upiecz. Uda się nawet początkującym piekarzom. Chleb ładnie wyrasta, posiada miękki, sprężysty miąższ.
/Przepis z bloga Grunt to przepis!/
1 bochenek,
garnek żeliwny lub okrągłe, średniej wielkości naczynie żaroodporne – u mnie o średnicy 23cm (mierzone u góry)
Składniki:
Drożdże rozkruszone z łyżeczką cukru i mąki, zalewamy połową ciepłej wody. Mieszamy do dokładnego rozpuszczenia się drożdży. Odstawiamy na około 10 minut aż rozczyn „ruszy”.
Do oddzielnej, dużej miski wsypujemy mąkę i sól, dolewamy oliwę, resztę ciepłej wody i rozczyn z drożdży. Mieszamy dużą łyżką (ewentualnie można pomóc sobie rozrabiając ręką). Gdyby masa była zbyt gęsta, dolewamy dodatkowe 2-3 łyżki wody.
Miskę owijamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy na noc do wyrośnięcia do lodówki (miska, w której wyrasta ciasto, musi być naprawdę spora bo ciasto bardzo powiększa swoją objętość).
Rano na podsypanej mąką stolnicy wyrabiamy krótko chleb – aż przestanie się lepić do rąk. Formujemy okrągły bochenek, nakrywamy ściereczką kuchenną i odstawiamy na 40 minut do wyrośnięcia.
Do zimnego piekarnika wstawiamy naczynie żaroodporne wraz z pokrywką i nagrzewamy piekarnik do 220°C. (Nie można wstawiać zimnego szkła do nagrzanego piekarnika, bo będzie pękać!) Po kilku/kilkunastu minutach ogrzewania naczynia, przekładamy do niego wyrośnięte ciasto i przykrywamy gorącą pokrywką. (Piekłam w naczyniu żaroodpornym bez pokrywki. W pierwszym etapie pieczenia przykryłam naczynie folią aluminiową.)
Przykręcamy temperaturę do 200°C i pieczemy w takiej temperaturze najpierw przez 30 minut (w 1/3 wysokości piekarnika, grzałka góra-dół, bez termoobiegu). Po tym czasie zdejmujemy pokrywkę (lub folię) i pieczemy jeszcze kolejne ok. 15-20 minut – chleb upieczony będzie wtedy, gdy po postukaniu wydawać będzie głuchy odgłos. (Mój chleb był bardzo blady od spodu. Myślę, że mogłam piec jeszcze 10 minut z dolną grzałką.)
Upieczony chleb wyjmujemy z naczynia i studzimy na metalowej kratce, aby dobrze odparował.
Uwagi:
Najprostszy chleb z garnka na blogach:
Am.art kolor i smak
Codziennik kuchenny
Grunt to przepis!
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kulinarna Maniusia
Leśny zakątek
Nie-ład mAlutki
Ogrody Babilonu
Proste potrawy
Przepisy na domowy ser i chleb
Smakowity chleb
Dziękuję za wspólne pieczenie!
/Przepis z bloga Grunt to przepis!/
1 bochenek,
garnek żeliwny lub okrągłe, średniej wielkości naczynie żaroodporne – u mnie o średnicy 23cm (mierzone u góry)
Składniki:
- 350g mąki pszennej, typ 650
- 200g mąki żytniej, typ 720
- 1 łyżeczka soli
- 1,5 łyżki oliwy
- 20g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 1,5 szklanki ciepłej wody (nie gorącej)
Drożdże rozkruszone z łyżeczką cukru i mąki, zalewamy połową ciepłej wody. Mieszamy do dokładnego rozpuszczenia się drożdży. Odstawiamy na około 10 minut aż rozczyn „ruszy”.
Do oddzielnej, dużej miski wsypujemy mąkę i sól, dolewamy oliwę, resztę ciepłej wody i rozczyn z drożdży. Mieszamy dużą łyżką (ewentualnie można pomóc sobie rozrabiając ręką). Gdyby masa była zbyt gęsta, dolewamy dodatkowe 2-3 łyżki wody.
Miskę owijamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy na noc do wyrośnięcia do lodówki (miska, w której wyrasta ciasto, musi być naprawdę spora bo ciasto bardzo powiększa swoją objętość).
Rano na podsypanej mąką stolnicy wyrabiamy krótko chleb – aż przestanie się lepić do rąk. Formujemy okrągły bochenek, nakrywamy ściereczką kuchenną i odstawiamy na 40 minut do wyrośnięcia.
Do zimnego piekarnika wstawiamy naczynie żaroodporne wraz z pokrywką i nagrzewamy piekarnik do 220°C. (Nie można wstawiać zimnego szkła do nagrzanego piekarnika, bo będzie pękać!) Po kilku/kilkunastu minutach ogrzewania naczynia, przekładamy do niego wyrośnięte ciasto i przykrywamy gorącą pokrywką. (Piekłam w naczyniu żaroodpornym bez pokrywki. W pierwszym etapie pieczenia przykryłam naczynie folią aluminiową.)
Przykręcamy temperaturę do 200°C i pieczemy w takiej temperaturze najpierw przez 30 minut (w 1/3 wysokości piekarnika, grzałka góra-dół, bez termoobiegu). Po tym czasie zdejmujemy pokrywkę (lub folię) i pieczemy jeszcze kolejne ok. 15-20 minut – chleb upieczony będzie wtedy, gdy po postukaniu wydawać będzie głuchy odgłos. (Mój chleb był bardzo blady od spodu. Myślę, że mogłam piec jeszcze 10 minut z dolną grzałką.)
Upieczony chleb wyjmujemy z naczynia i studzimy na metalowej kratce, aby dobrze odparował.
Uwagi:
- Jeśli eksperymentuje się tu z proporcjami składników z racji posiadania większego naczynia do pieczenia, trzeba też odpowiednio wydłużyć czas pieczenia – przykładowo zwiększając o połowę składniki, najlepiej piec: w fazie 1-szej 35 minut, a w fazie 2-giej 25 minut.
- Ciasto chlebowe można zrobić wieczorem dnia poprzedniego, wstawić naczynie z wymieszanymi składnikami do lodówki, aby spowolnić przerost drożdży. A następnego dnia rano krótko wyrobić i upiec chleb.
Najprostszy chleb z garnka na blogach:
Am.art kolor i smak
Codziennik kuchenny
Grunt to przepis!
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kulinarna Maniusia
Leśny zakątek
Nie-ład mAlutki
Ogrody Babilonu
Proste potrawy
Przepisy na domowy ser i chleb
Smakowity chleb
Dziękuję za wspólne pieczenie!
piekny bochenek :)
OdpowiedzUsuńWspaniały bochenek!
OdpowiedzUsuńTen chleb jest dla każdego i to największa jego zaleta.
Dziękuję za wspólny czas w czerwcowej Piekarni.
Właśnie. Potrzebowałam takiego łatwego przepisu na zabiegany weekend ;)
UsuńBardzo podobne nam wyszły te bochenki :))
OdpowiedzUsuńJuż sprawdzam :)
UsuńAle piękny chlebek upiekłaś. Dziękuję za wspólne pieczenie i zapraszam na mojego bloga do gotowania potraw regionalnych (http://codziennik-kuchenny.blogspot.com).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Renata
Dziękuję, na pewno zajrzę :)
UsuńBardzo ładny bochenek. Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, chyba się wciągnęłam w tę piekarnię ;)
UsuńCudnie Ci się upiekł, dziękuje za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńCudnie Ci się upiekł, dziękuje za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mi też miło uczestniczyć we wspólnym pieczeniu :)
UsuńPrzeapetycznie Ci się chlebek od góry "uśmiechnął" :) Dziękuję za wspólne Czerwcowe Wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńNie nacięłam go i taki jest efekt. Muszę przyznać, że celowy ;)
UsuńWspaniale upieczony i pękany!
OdpowiedzUsuńDziękuję za czerwcowy wspólny czas!
Wspaniały bochenek :-) dziękuje za wspólny czas :-)
OdpowiedzUsuńSmakowita ilość chrupiącej skórki!!! Pięknie wypieczony bochenek. Gratuluję i do kolejnego wspólnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńAleż ta skórka musiała chrupać!
OdpowiedzUsuńPyszności!:)
Tak było :)
UsuńPiękny chlebuś.dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😀
UsuńOj, chyba w końcu muszę spróbować upiec chleb:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie😁 A ten przepis jest idealny na początek. Powodzenia☺
OdpowiedzUsuń