Tartine bread
Z przyjemnością dołączyłam do majowej weekendowej piekarni. Ten chleb piekłam po raz pierwszy, ale bardzo przypominał mi 'Chleb z Vermont' J. Hamelman'a. Chrupiąca skórka i dużo dziur. Takie chleby lubię najbardziej. Dzięki temu przepisowi miałam okazję "odkurzyć" mój dawno nieużywany garnek żeliwny. I znalazłam sposób na włożenie chleba do garnka tak żeby nie opadł ;)
/Przepis: z książki Chad’a Robertson’a za Jackiem /
1 bochenek
Zaczyn:
- 1 łyżka aktywnego zakwasu pszennego (chleb będzie delikatniejszy, mniej kwaśny) lub żytniego
- 100 g letniej wody
- 50 g mąki pszennej jasnej, np.typ 650, 750
- 50 g mąki pszennej razowej, typ 2000
Ciasto:
- 350+25 g letniej wody
- 100 g zaczynu
- 450 g mąki pszennej jasnej, np.typ 650, 750
- 50 g mąki pszennej razowej, typ 2000
- 10 g soli
Miskę przykrywamy folią i zostawiamy w temperaturze pokojowej na 25-40 min. (autoliza).
Następnie, do ciasta dodajemy sól, rozpuszczoną w 25 g letniej wody. Miksujemy do połączenia składników (można wyrobić ręcznie). Ciasto zostawiamy w temperaturze pokojowej na ok. 3-4 godz, w zależności od temperatury otoczenia (jeśli ciasto nie rośnie, należy przedłużyć czas fermentacji).
Przez pierwsze 2 godziny ciasto chlebowe składamy w misce co 30 minut, potem raz na godzinę. Składamy dłonią maczaną w miseczce z wodą, rozciągając i zakładając ciasto na wierzch.
Po pierwszej fermentacji ciasto wykładamy na lekko omączony blat, formujemy w bochenek, przykrywamy folią/ściereczką i zostawiamy na 20-30 min.
Delikatnie przekładamy ciasto chlebowe do koszyka wysypanego mąką, spodem do góry. /ja wyłożyłam koszyk papierem do pieczenia, a chleb ułożyłam spodem do dołu./ Przykrywamy ściereczką i zostawiamy w temperaturze pokojowej do wyrośnięcia na ok. 3-4 godziny (można również umieścić ciasto w lodówce na całą noc 8-12 godzin, wpływa to korzystnie na smak i strukturę chleba).
Pieczenie:
Garnek żeliwny z pokrywą lub kamień do pieczenia rozgrzewamy przez godzinę w temperaturze ok. 240oC (lub maksymalnej jaką daje nasz piekarnik).
Chleb przekładamy z koszyka do rozgrzanego garnka /dzięki papierowi jest to bardzo proste/, nacinamy, przykrywamy garnek i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy 20 minut z pokrywą, następnie zdejmujemy pokrywę garnka i pieczemy jeszcze 20-25 min, aż skórka nabierze złocistobrązowego koloru.
Można piec na blasze z piekarnika /wtedy chleb wyrasta spodem do góry, a kładziemy go na blachę wyłożoną papierem, odwracając koszyk do góry nogami/.
Studzimy na kratce.
Tartine bread w majowej piekarni także u:
Apetyt na Smaka
Codziennik kuchenny
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kulinarna Maniusia
Leśny zakątek
Ogrody Babilonu
Pieguskowa kuchnia
Przepisy na domowy ser i chleb
Smak mojego domu
Smaki i aromaty
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu slowlife
i u mnie:
am.art kolor i smak
Aniu,
OdpowiedzUsuńślicznie Ci się upiekł!
Dziękuję, że piekłaś z nami w majowej Piekarni.
Dziękuję za mile spędzony czas w majowej piekarni :)
UsuńWspaniale wygląda :-) dziękuje za wspólny czas :-)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda :-) dziękuje za wspólny czas :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie :)
UsuńO jaka skórka! Idealnie wypieczony i z pewnością bardzo chrupki, dziękuję za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Był chrupiący, może to dzięki temu garnkowi.
Usuńi widzę że upieczony jak oryginał w garnku żeliwnym! piękny:) dziękuję za wspólnie spędzony czas:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. No właśnie dzięki przepisowi mój garnek doczekał się swojego momentu, bo dawno już w nim nie piekłam ;)
UsuńSkórka i dziury super! Na pewno pyszny był :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie.
Pyszny, prawda. Dzięki za wybranie przepisu:) Po długiej przerwie użyłam mojego garnka, więc on też jest zadowolony ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci się upiekł, dziękuję za wspólne piekarzenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję również, to była przyjemność :)
UsuńPiękny i pięknie się prezentuje w tym garnku. Dziękuję za wspólne majowe pieczenie
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i wspólne pieczenie :)
UsuńPięknie wypieczony!
OdpowiedzUsuńWyjątkowy chleb i wyjątkowe towarzystwo!
Pozdrawiam
:) Dziekuję.
UsuńBochenek i dziurki urodziwe i widzę że garnek się sprawdził a ja się bałem...
OdpowiedzUsuńTak sprawdził się. Ja rzadko używałam, bo zwykle chleb opadał przy wkładaniu. Tym razem przełożyłam razem z papierem, na którym rósł i się udało ;) Ale Twój się udał i bez garnka :)
UsuńDziury mistrzowskie!
OdpowiedzUsuńRobię tak samo, kiedy ciasto jest zbyt luźne. :)
Pozdrawiam!
Dziekuję :) A ja dopiero teraz na to wpadłam ;)
UsuńPiękny bochenek :), dziękuje za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję również ☺
UsuńPiękny kolor ma Twój chleb i ładnie wyrośnięte dziury.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas :)
Ach te dziury są najsmaczniejsze 😁
UsuńPrzepiękny ..... po prostu przepiękny ... i te zdjęcia:). Dziekuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komplementy :)
UsuńDziękuje za wspólne pieczenie, Twój chleb wygląda znakomicie, Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń